
Pomimo kilku przygód przed sesją udało się w końcu zacząć. A jak już zaczęliśmy, to dalej samo poszło 😉 Ciepła pogoda, miejski plener i powiew lekkiego wiatru dodał efektu urodzie Agi i całościowy efekt pracy Jej, mojej, słońca i wiatru możecie zobaczyć poniżej. Mam cichą nadzieję, że się Wam spodoba 🙂
Dziękuję również Pani Ani ze Studia Urody ANGEL na ul. Felicjanek 25, która uratowała nam sytuację wykonując świetny makijaż na taką okazję chociaż wpadliśmy tam bez zapowiedzi i bez umówienia się 🙂